Pożegnanie skrzypaczki Wandy Wiłkomirskiej

15-05-2018

Na zdjęciu: Pogrzeb Wandy Wiłkomirskiejfot. Danuta Matloch

Na zdjęciu: Pogrzeb Wandy Wiłkomirskiejfot. Danuta Matloch

Na zdjęciu: Pogrzeb Wandy Wiłkomirskiejfot. Danuta Matloch

 

- Była gwiazdą charyzmatyczną, jedną z ostatnich wielkich postaci kultury europejskiej, której codzienna działalność oparta była na realizacji wyjątkowo ważnej misji - służbie kulturze wysokiej, realizacji uduchowionej idei piękna. Jej dzieła, w pełnym spektrum harmonii barw i dźwięków, pozostaną z nami na zawsze - napisał wicepremier Piotr Gliński w liście, odczytanym przez wiceminister kultury Wandę Zwinogrodzką, podczas pogrzebu Wandy Wiłkomirskiej 15 maja 2018 r. na warszawskich Powązkach.

Zmarła w wieku 89 lat skrzypaczka Wanda Wiłkomirska była jedną z najwybitniejszych polskich artystek XX wieku. Pochodziła z zasłużonej dla polskiej muzyki rodziny. Koncertowała na pięciu kontynentach, dając recitale i grając z czołowymi orkiestrami pod batutą takich mistrzów jak Otto Klemperer, Leonard Bernstein i Zubin Mehta. Przez 22 lata była solistką Filharmonii Narodowej w Warszawie, towarzysząc orkiestrze w jej podróżach. Byłą laureatką czterech międzynarodowych konkursów: w Genewie, Budapeszcie, Konkursu Bachowskiego w Lipsku i Konkursu im. Wieniawskiego w Poznaniu. 

Podczas uroczystości pogrzebowych na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach wiceminister kultury Wanda Zwinogrodzka odczytała list wicepremiera, ministra kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotra Glińskiego:

 

Pogrążeni w smutku żegnamy dzisiaj jedną z najwybitniejszych artystek polskich ostatniego półwiecza, Panią Wandę Wiłkomirską. Ta wspaniała skrzypaczka przez ponad sześć dekad intensywnej działalności artystycznej, obdarowała melomanów licznymi nagraniami płytowymi, radiowymi i telewizyjnymi, kształtując ich wrażliwość muzyczną i poczucie piękna.

Ostatnia przedstawicielka świetnej dynastii muzycznej - rodu Wiłkomirskich - służyła Polihymnii z ogromnym oddaniem. Pozostawiła po sobie niedoścignione nagrania   dzieł Jana Sebastiana Bacha,  koncertów Brucha, Mendelsona, Brahmsa, Czajkowskiego czy Karłowicza. Światowa pozycja twórczości Karola Szymanowskiego zapewne nie zyskałaby tak trwałych fundamentów, gdyby nie wysiłki Profesor Wiłkomirskiej. Przez dziesiątki lat Artystka występowała regularnie z recitalami dzieł wszystkich Szymanowskiego, mając za partnerów najświetniejszych polskich pianistów - kameralistów z Jerzym Marchwińskim, Tadeuszem Chmielewskim i Andrzejem Ratusińskim na czele. Jej kreacje "Mitów", Sonaty d-moll czy "Romansu" Karola z Atmy, podobnie jak obu koncertów skrzypcowych, które promowała, mając u boku dyrygentów tej miary co Witold Rowicki, Stanisław Wisłocki, Henryk Czyż, Stefan Marczyk i wielu innych, są niezrównane. Stworzyły one wyjątkowy kanon wykonawstwa skrzypcowych dzieł Szymanowskiego.

Równie cenne dla historii muzyki polskiej są dokonania Maestry mające na celu promocję muzyki nowej. Między licznymi, dedykowanymi Jej dziełami, znajdujemy utwory kompozytorów polskich i zagranicznych, dla których wykonania Wandy Wiłkomirskiej stanowiły nobilitację ich twórczości. Któż z nas nie pamięta ścieżki dźwiękowej “Jowity“, według prozy Stanisława Dygata? Koncert skrzypcowy Arama Chaczaturiana wykonany przez Wandę Wiłkomirską w obszernych fragmentach, nadał obrazowi Janusza Morgenstera magiczny wymiar.

Na szczególną uwagę zasługuje zagraniczna twórczość Maestry. Trudno znaleźć renomowaną salę koncertową Europy, która nie znałaby dźwięku skrzypiec Wandy Wiłkomirskiej. W Stanach Zjednoczonych pozostawała pod prestiżową opieką jednego z najwybitniejszych impresariów wszechczasów, Sola Huroka.

Po opuszczeniu Polski w stanie wojennym, Artystka oddała się z ogromnym zapałem także pracy pedagogicznej. Początkowo w niemieckim Mannheim, a następnie w dalekiej Australii. Jednak gdy tylko mogła odwiedzała Ojczyznę, szczodrze obdzielając owocami swego talentu młodych adeptów wiolinistyki. Pełni uwielbienia dla Maestry, pod Jej przewodnictwem zgłębiali arkana sztuki muzycznej, podczas licznych kursów mistrzowskich. Także w zaciszu Swej pracowni, Maestra nie tylko potrafiła przekazać maksimum wiedzy i swych wyjątkowych doświadczeń, ale też  motywować kolejne pokolenia do najbardziej wytężonej pracy. Przy całym ogromie zobowiązań artystycznych i pedagogicznych Wanda Wiłkomirska znajdowała czas, by jako juror renomowanych konkursów muzycznych świata, z polskimi konkursami Henryka Wieniawskiego w Poznaniu i Lublinie na czele, działać na rzecz utalentowanych młodych adeptów sztuki muzycznej, torując drogę ich przyszłej kariery.

Wanda Wiłkomirska była gwiazdą charyzmatyczną, jedną z ostatnich wielkich postaci kultury europejskiej, której codzienna działalność oparta była na realizacji wyjątkowo ważnej misji - służbie kulturze wysokiej, realizacji uduchowionej idei piękna.  Jej dzieła, w pełnym spektrum harmonii barw i dźwięków, pozostaną z nami na zawsze. Pamiętać o nich będziemy także słuchając bezcennych nagrań, pozwalających nam zachwycać się przebogatym arsenałem środków artystycznego wyrazu, a przez to zrozumieć, dlaczego to właśnie „skrzypce duszę posiadają” zarówno w dosłownym jak i metafizycznym tego słowa znaczeniu.

Pochylając się nad mogiłą, opłakujemy dziś Artystkę prawdziwie wielką. Podziwiając historyczny wymiar Jej dorobku, obok żalu i smutku, niechaj będzie nam  wolno odczuwać także dumę.

Dziś Wanda Wiłkomirska, obok Karola Lipińskiego, Feliksa Janiewicza, Bronisława Hubermana, Henryka Szerynga, Tadeusza Wrońskiego, czy Ireny Dubiskiej zajmuje należne sobie miejsce w szeregu prześwietnych polskich skrzypków, których muzyką tak zachwyca się świat.

Świadomi pustki, która powstała po odejściu tej wybitnej osobowości pozostaniemy na zawsze wiernymi miłośnikami Jej wielkiej Sztuki.

Żegnaj Maestro!

 



powrót