Spotkanie z byłymi więźniami niemieckiego obozu KL Gusen

27-07-2016

Fot. Danuta Matloch

- Zrobimy wszystko, by były niemiecki obóz koncentracyjny w Mauthausen-Gusen był objęty rzeczywistą ochroną konserwatorską – obiecała Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Generalny Konserwator Zabytków  Magdalena Gawin podczas spotkania z byłymi więźniami największego obozu, jaki znajduje się na terenie Austrii.

Dzięki staraniom resortu kultury i Ambasady RP w Wiedniu w austriackiej ustawie znalazł się m.in. zapis o tym, iż rząd tego kraju przyjmuje odpowiedzialność, także ekonomiczną za zachowanie niemieckiego obozu w Gusen i wszystkich 50 podobozów, które znajdują się na terenie Austrii. Ciągle jest jednak o co się u władz tego kraju upominać. Więźniowie, którzy przyjechali na spotkanie z minister Magdaleną Gawin do MKiDN dziękowali jej za walkę o zachowanie tego, co pozostało z miejsca ich kaźni w Gusen, ale i prosili o starania, by przywrócić część obiektów niemieckiego obozu do stanu pierwotnego. A KL Gusen był jednym z największych miejsc zagłady Polaków w czasie II wojny światowej.

Przypomnijmy, iż nie tylko byli więźniowie obozu protestują m.in. przeciwko przekształceniu Jourhaus - głównej bramy do obozu Gusen – w willę. Pod listem otwartym, który dotyczył dewastacji dawnego obozu, podpisały się tysiące Polaków i Żydów, a także przedstawicieli innych narodowości.

- To oburzające, że przy drodze prowadzącej do Gusen nie ma nawet drogowskazu informującego, jak dostać się do tego miejsca – mówił także 93-letni Eugeniusz Śliwiński, który przyjechał na spotkanie z Poznania. W Gusen, gdzie trafił po aresztowaniu przez gestapo jako 18-latek, więziono go dwa lata i osiem miesięcy.

Minister Magdalena Gawin zapowiedziała, iż polskie władze będą zabiegać na arenie międzynarodowej o to, by uznać, iż troska, jaką strona polska otacza były niemiecki obóz Auschwitz-Birkenau, który jest wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO, została uznana za wzorcowy przykład ochrony tego rodzaju obiektów w Europie. Takie same standardy powinny obowiązywać także w przypadku Gusen. Okazją do takich starań będzie przyszłoroczna Sesja Komitetu Światowego Dziedzictwa UNESCO, która odbędzie się w Krakowie. Odpowiednie oznakowanie takich miejsc i dojazdów do nich także powinno być elementem takiego międzynarodowego porozumienia.

Zarówno resortowi kultury, jak i samym byłym więźniom zależy też na zachowaniu wspomnień tych, których wywieziono do Gusen. Część ich relacji została wprawdzie zarejestrowana przez ośrodek KARTA, ale te materiały nie są dostępne w Internecie. Powołany niedawno Ośrodek Badań nad Totalitaryzmami im. Witolda Pileckiego zajmie się dokumentowaniem relacji więźniów. – Jesteśmy ostatni. Za kilka lat nie będzie już kogo nagrywać – mówił Eugeniusz Śliwiński.

- Obiecuję długofalową politykę  i systematyczne działania, by tę pamięć zachować – powiedziała minister Magdalena Gawin na zakończenie spotkania.



powrót