Wicepremier o Magdalenie Abakanowicz: odeszła wielka artystka

21-04-2017

Na zdjęciu: Magdalena Abakanowiczfot. PAP/Tomasz Gzell

"Odeszła wielka artystka. To smutna wiadomość dla polskiej kultury i polskiego społeczeństwa - tak o zmarłej 21 kwietnia 2017 roku rzeźbiarce Magdalenie Abakanowicz powiedział wicepremier, minister kultury prof. Piotr Gliński. Artystka miała 86 lat.

Pani Magdalena Abakanowicz to jedna z najwybitniejszych naszych rzeźbiarek, instalatorek, prekursorka w swojej dziedzinie sztuki" - powiedział minister kultury.

Wicepremier podkreślił, że dzieła artystki, charakterystyczne abakany, od razu są rozpoznawalne i kojarzone z jej stylem twórczości. Jej piękne przestrzenne rzeźby zgrupowane w ekspresyjnych układach i kompozycjach zawsze wywierały duże wrażenie.

Magdalena Abakanowicz urodziła się 20 czerwca 1930 r. w Falentach niedaleko Warszawy w rodzinie ziemiańskiej o korzeniach tatarskich. Studiowała na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie i w Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Sopocie, w pracowniach Marka Włodarskiego i Eleonory Plutyńskiej.

Po studiach tworzyła monumentalne gwasze, pełne dzikich barw, fantastycznych roślin i stworzeń. Szybko jednak odeszła od malarstwa. Zajęła się tkaniną, starała się nadać jej trójwymiarowość. Od połowy lat 60. tworzyła olbrzymie prace wykonane tradycyjną techniką tkacką z barwionego sizalu, które miały cechy w pełni przestrzenne: jednocześnie rzeźbiarskie i architektoniczne. Abakanowicz starała się w nich pogodzić fascynację miękkim, luźno opadającym płótnem i ekspresją barwy. Jej prace zrewolucjonizowały spojrzenie na tkaninę artystyczną - zrywały całkowicie z płaszczyznowością tkanin przeznaczonych do dekoracji wnętrz. Od nazwiska twórczyni nazwano je abakanami.

Abakany wywoływały wiele dyskusji w środowisku, spotykały się i z zachwytem - artystka otrzymała za nie Złoty Medal na Biennale w Sao Paulo w 1965 r. - i z ostrą krytyką - tak było na wystawie indywidualnej artystki w Zurychu dwa lata później.

Międzynarodową pozycję artystki ugruntowały cykle prac z lat 70.: "Alteracje" (obejmujący serie takie jak m.in. "Głowy", "Plecy", "Postaci siedzące"), "Struktury organiczne" (w przestrzeni galerii autorka umieszczała kilkadziesiąt rozmaitej wielkości obłych form z workowego płótna, wypełnionych miękką substancją) oraz "Embriologia" - ewoluujące od wydrążonych bezgłowych ludzkich tułowi i sylwetek do form organicznych przypominających jaja. To też twory pomiędzy tradycyjną rzeźbą i tradycyjną tkaniną - zostały wykonane z lin konopnych i płótna z juty nasyconych i utwardzonych żywicą syntetyczną. "Embriologia" wzbudziła ogólny aplauz na Biennale w Wenecji w 1980 r.

W seriach rzeźb z lat 80. i 90. artystka użyła nowych surowców: metalu (głównie brązu, na przykład w seriach: "Tłum z brązu", 1990-91; "Puellae" 1992), drewna, kamienia; sporadycznie też tworzyła prace ceramiczne. W cyklu "Gry wojenne" wykorzystywała pnie i konary starych drzew ściętych przez drogowców.

Lata 80. i następne to także czas tworzenia przez Abakanowicz wielkich realizacji przestrzennych na wolnym powietrzu, m.in. we Włoszech, Izraelu, Niemczech, USA, Korei Południowej, na Litwie. Jedna z największych z nich "Nierozpoznani" - tworzy ją 112 postaci odlanych z żeliwa - znajduje się w poznańskim parku na Cytadeli.

W latach 90. rzeźbiarka, zafascynowana japońskim tańcem butoh, tworzyła choreografie dla tancerzy polskich i japońskich. Prace Abakanowicz są w zbiorach ponad 70 muzeów i kolekcji publicznych na całym świecie, m.in. Muzeum Narodowego w Warszawie, Wrocławiu i Poznaniu, Muzeum Sztuki w Łodzi oraz Centre George Pompidou w Paryżu, Metropolitan Museum w Nowym Jorku i Museum of Modern Art w Kioto.

Na Biennale w Wenecji w 2015 r. można było oglądać jej wystawę "Crowd and Individual", skupiającą się na relacji między tłumem a jednostką: na weneckiej wyspie San Giorgio eksponowano ponad 100 rzeźb.

/źródło: MKIDN, PAP/



powrót